Fed zdecydował się jednak wczoraj na wprowadzenie forward guidance. Spodziewa się utrzymania stopy procentowej na bieżącym poziomie do czasu aż rynek pracy osiągnie stan pełnego zatrudnienia, a inflacja poziom 2% z perspektywą jego przekroczenia przez pewien czas. Projekcje wskazują, że warunki te nie wystąpią co najmniej do 2023 roku (bo do tej daty sięgają). Uważamy, że bez zaskoczenia in plus w danych makro stopy procentowe pozostaną bez zmian do 2024-2025 roku. To może być zbyt długi okres powrotu inflacji do celu z punktu widzenia oczekiwań inflacyjnych. Uważamy za bardzo prawdopodobne, że Fed w najbliższym czasie zwiększy skup aktywów, aby przyspieszyć osiągnięcie celu.
Zaznaczyliśmy najważniejsze informacje w komunikacie.
Źródło: www.federalreserve.gov
Można je streścić następująco. Fed odnotowuje poprawę warunków gospodarczych, jednak sytuacji daleko do normalności. W szczególności dalszy bieg zdarzeń będzie zależał od przebiegu epidemii, a perspektywy gospodarcze obarczone są poważnymi ryzykami. Fed zdecydował się na wprowadzenie wcześniej ogłoszonych zmian w celu inflacyjnym do komunikatu w nieco bardziej strawnej dla szerokiej publiczności formie. Stwierdza po prostu, że celuje w inflację na poziomie 2% w długim okresie i pełne zatrudnienie, ale z uwagi na fakt, że inflacja obecnie przebywa poniżej tego poziomu, będzie starał się przez pewien czas utrzymać inflację powyżej 2%, aby wyniosła średnio 2%. Służyć temu ma utrzymanie stopy procentowej na bieżącym poziomie do czasu aż rynek pracy osiągnie stan pełnego zatrudnienia, a inflacja poziom 2% z perspektywą jego przekroczenia przez pewien czas. Jak już podkreślaliśmy wielokrotnie, w nowym reżimie działania Fed nie będzie zgadywał czy rynek pracy jest już w fazie pełnego zatrudnienia, czy nie, lecz powoli inflacji przez pewien czas wzrosnąć, aby przekonać się niejako naocznie, że stan gospodarki faktycznie generuje presję inflacyjną (bo przecież może się pomylić w ocenie, czy zatrudnienie faktycznie jest pełne).
Warto odnotować fakt, że Fed nie zdecydował się na żadne konkretne działanie po stronie instrumentów polityki pieniężnej. Fed pozostaje jednak gotowy do działania, a katalizatorem zmiany może być całkiem spora grupa czynników: od stricte gospodarczych, przez związane ze zdrowiem publicznym czy rozwój wydarzeń na rynkach finansowych.
Najnowsze projekcje zostały podniesione (obniżone - stopa bezrobocia) od czasu poprzedniej rundy prognostycznej (najważniejsze zmiany zaznaczone są na żółto). Co ciekawe, oczekiwany wzrost PKB jest teraz niższy w latach 2021-22 niż poprzednio (poprawie uległ tylko wynika za 2020). Co ciekawe też, do końca projekcji stopa bezrobocia ledwie zbliża się do poziomu spójnego z celem w długim okresie (jest to proxy Fed dla stanu pełnego zatrudnienia). Przy inflacji poniżej 2% w całym horyzoncie prognozy raczej trudno wyobrazić sobie, że bez silnego zaskoczenia in plus ze strony gospodarki Fed będzie w stanie - zgodnie z nowo zaproponowanymi "regułami gry" - podnieść stopy procentowe wcześniej niż w 2024 lub 2025 roku. Przypomnijmy, że dotychczasowe wskazówki odnośnie przestrzelenia inflacji plasowały się w przedziale 2,5-3,0%.
https://www.federalreserve.gov/monetarypolicy/files/fomcprojtabl20200916.pdf
Rynkowe oczekiwania inflacyjne nawet nie drgnęły po posiedzeniu i plasują się poniżej poziomów, które osiągnęły tuż po ogłoszeniu zmian w celu inflacyjnym podczas Jackson Hole. Z tego powodu długi okres powrotu inflacji do celu może być problematyczny, a cała strategia może zostać prędko uznana za rynki za mało wiarygodną. Przypomnijmy, że zgodnie z tym, co Fed do tej pory planował, to właśnie wprowadzone forward guidance ma być podstawowym orężęm w walce z niską inflacją. Póki co wątpimy w powodzenie tego planu i uważamy, że Fed zdecyduje się po wyborach prezydenckich na rozszerzenie stymulacji i zwiększenie zakupów aktywów w ramach QE. To pozwoli skrócić okres powrotu inflacji do celu i podbić oczekiwania inflacyjne.