Inflacja zaskoczyła. Dzisiejsze dane o rynku pracy w USA w cieniu koronawirusa

Wczoraj poznaliśmy stopę bezrobocia w strefie euro, która zgodnie z oczekiwaniami wzrosła o 0,1 pp. do poziomu 8,1%. Zgodnie z oczekiwaniami zmniejszyło się tempo wzrostu inflacji PPI w strefie euro. Natomiast powyżej oczekiwań wzrosły wydatki Amerykanów (1% m/m). Wynik ten oznacza jednak spadek tempa wzrostu ( 1,5% m/m w lipcu).

Powodów przyśpieszenia należy szukać głównie w kategoriach bazowych. Inflacja bazowa naszym zdaniem przyspieszyła w okolice 4,2 - 4,3%. To w dużej mierze efekty jednorazowe. Kolejne miesiące powinny przynosić spowolnienie inflacji, choć w mniejszej skali niż wcześniej zakładaliśmy.

Wskaźnik PMI nieznacznie wzrósł (o 0,2 pkt. do 50,8 pkt). Niepokój budzić mogą jednak składowe indeksu, a okres zbierania ankiet (przed zwiększonymi zachorowaniami i restrykcjami) może nie odzwierciedlać obecnego obrazu sytuacji.

Pomimo spadku o 0,6 pkt. do poziomu 55,6 pkt. indeks ISM wciąż jest na poziomie wskazującym na solidny rozwój przemysłu. Składowe indeksu mierzące popyt wskazują na relatywnie optymistyczny obraz sytuacji.

Największe spowolnienie zanotowano w nowych zamówieniach (-7,4 pkt.) i produkcji (-2,3 pkt.) jednak oba subindeksy są wciąż powyżej 60 pkt. Rosną natomiast zamówienia eksportowe (+1 pkt.) i zaległości w realizacji zamówień (+0,6 pkt.), co wskazuje, że nowe zamówienia przewyższyły z nawiązką moce przerobowe. Pozytywnym sygnałem jest zmniejszanie się tempa redukcji zatrudnienia. Również wrześniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych mogą pod tym względem napawać optymistycznie (więcej na temat sytuacji na rynku pracy w USA dowiemy się dziś o godzinie 14:30). Jako barierę rozwoju produkcji w raporcie wskazano problemy z dostawami. Ogólny wydźwięk komentarzy zarządzających jest optymistyczny - podkreślany jest m.in. wzrost efektywności w zarządzaniu produkcją w obliczu pandemii.

Zagrożeniem dla dalszego wzrostu popytu (wydatki amerykanów wzrosły w sierpniu o 1% m/m), napędzającego produkcję jest wciąż niepewność co do wprowadzenia i ostatecznego kształtu kolejnego pakietu stymulacyjnego. Negocjacje trwają - obecny kształt projektu przyjęty przez demokratów, zostanie najprawdopodobniej odrzucony przez Senat, gdzie większość mają republikanie.