EBC, PKB w Europie i USA oraz kolejne restrykcje - to nas czeka w tym tygodniu

Tydzień rozpoczyna się leniwie. W Niemczech opublikowany zostanie wskaźnik Ifo, który wg. rynkowego konsensusu powinien pozostawać zasadniczo niezmieniony (oczekiwania to 93 pkt.). W Stanach natomiast opublikowane zostaną dane o liczbie sprzedanych nowych domów (również oczekiwana stabilizacja). Miesięczne dane są zmienne, ale demografia i niskie stopy sprawiają, że wyhamowanie pędu rynku nieruchomości jest na tym etapie mało prawdopodobne. 

Najciekawsze dane to te o zamówieniach na dobra trwałego użytku w USA we wrześniu (oczekiwany wzrost o 0,5% m/m, podobnie jak w sierpniu). Ponadto poznamy indeks zaufania konsumentów Conference Board. 

To kolejny dzień z relatywnie pustym kalendarzem - zaplanowane publikacje to druga, a nawet trzecia liga danych. Wyniki sprzedaży detalicznej w Hiszpanii, Norwegii, czy Szwecji we wrześniu nie przykują rynkowej uwagi.

EBC podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Nie spodziewamy się, by to już najbliższe posiedzenie przyniosło zmiany w narzędziach stosowanych przez bank. Można jednak spodziewać się utrzymania gołębiego przekazu. Bez dalszych kroków się jednak nie obędzie. Wraz z postępującymi ograniczeniami w gospodarce w wyniku drugiej fali pandemii, EBC zdecyduje się naszym zdaniem na rozszerzenie skali programu PEPP (choć to najprawdopodobniej scenariusz na grudniowe posiedzenie). 

Ponadto w europejskiej gospodarce poznamy jeszcze indeksy koniunktury ESI, gdzie oczekiwany jest lekki spadek nastrojów, co można wiązać z postępującymi zachorowaniami w Europie. W Niemczech opublikowane zostaną wstępne odczyty inflacji za październik - konsensusowe oczekiwania to pogłębienie spadków inflacji CPI z -0,2% r/r w poprzednim miesiącu do -0,3% r/r.

W Stanach natomiast najważniejsza będzie publikacja PKB za 3 kw. Zdaniem rynkowego konsensusu, wzrósł on w ujęciu zannualizowanym o 31,9% - to wynik podnoszenia się gospodarki po słabym drugim kwartale (wówczas PKB odnotował spadek o 31,4%). Ponadto jak co tydzień poznamy dane o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych (oczekiwana stabilizacja na poziomie 780 tys. osób).

Poznamy wstępny odczyt krajowej inflacji za październik. Wrześniowe dane zaskoczyły w górę (3,2% r/r), w październiku inflacja spowolniła, a w dłuższym horyzoncie również spodziewamy się wygasania inflacji i powrotu w okolice celu NBP w przyszłym roku. Ponadto na ten dzień zaplanowane są też publikacje inflacji z Francji i Włoch.

W Europie jednak najważniejsze będą publikacje PKB za 3 kwartał. Poznamy szacunki PKB nie tylko dla całej strefy euro (oczekiwane 9,2% kw/kw), ale też dla Niemiec (oczekiwany wzrost o 7,2% kw/kw), Francji (15,2% kw/kw), Hiszpanii (13,5% kw/kw), Włoch (11,2% kw/kw), czy Czech. Choć oczekiwane wyniki PKB są imponujące, to w ujęciu rocznym dynamiki wciąż pozostają na minusach. Będą jednak skupiać uwagę - pozwolą udzielić odpowiedzi na pytanie w jakim stanie europejskie gospodarki wchodzą w drugą falę pandemii. 

W USA natomiast opublikowane zostaną dane o dochodach i wydatkach Amerykanów wraz z inflacją PCE. Zgodnie z rynkowym konsensusem, wrześniowe wydatki wzrosły w takim samym stopniu jak przed miesiącem (+1% m/m). Poprawiły się natomiast dochody (+0,5% m/m, przy -2,7% m/m miesiąc wcześniej). Opublikowany zostanie również indeks Chicago PMI oraz indeks Uniwesytetu Michigan.

Zgodnie z zapowiedziami rząd ogłosił w piątek  zestaw kolejnych obostrzeń mających pomóc w walce z drugą falą pandemii. Cała Polska została objęta restrykcjami, które obowiązywały dotąd w czerwonej strefie. Ponadto zakazano działalności stacjonarnej w gastronomii, umożliwiając jedynie realizację zamówień na wynos. Rząd wprowadził również edukację zdalną w klasach 4-8 szkół podstawowych. Dzieci z klas 1-3 wciąż pozostają w szkołach, nie przewidziano więc na razie dodatkowego świadczenia opiekuńczego dla ich rodziców (tak jak na wiosnę). Ograniczono również zgromadzenia publiczne (do 5 osób, z wyjątkami). Ponadto rząd wprowadził obowiązek przemieszczania się pod opieką dorosłego w godzinach 8-16 osób poniżej 16 r.ż. oraz zakaz wychodzenia z domu dla osób powyżej 70 r.ż. (z wyjątkami, np. wyjście do pracy czy zaspokojenie niezbędnych potrzeb życiowych). Zestawienie dotychczasowych obostrzeń udostępniliśmy na naszym koncie na Twitterze.

W ciągu kilku dni mają zostać zaprezentowane działania wspierające branże, które zostały objęte restrykcjami. Na razie nieznane są dokładne szczegóły, ale zgodnie z deklaracjami z konferencji będą one polegały zarówno na tych działaniach, które znamy z wiosny (zwolnienie z ZUS, postojowe), jak i na zapewnieniu długoterminowych środków na restrukturyzację i wsparcie prowadzenia działalności. Zgodnie z medialnymi doniesieniami (link) na wsparcie przewidziane jest 20 mld zł, a poza wymienionymi działaniami rozważane są również dopłaty do czynszów.

Wprowadzone obostrzenia nie zmieniają naszej prognozy PKB na ten rok (-3,1% r/r). W naszej ostatniej rewizji prognoz (link) założyliśmy dalsze zaostrzenie działań w walce z pandemią. Co mogłoby obniżyć nasze szacunki? Ewentualne ostrzejsze kroki, np. takie jak widzieliśmy na wiosnę z zamknięciem szerszej gamy usług i handlu.

Piątkowe indeksy koniunktury w Europie i Stanach można rozpatrywać w kontekście liczby zakażeń i restrykcji. W związku z tym w Europie spadały nastroje w usługach (silniej dotkniętych restrykcjami), dobrze trzymał się przemysł (indeksy nawet poszły w górę - tu brak takich obostrzeń jak na wiosnę). W Stanach, gdzie sytuacja jest wciąż relatywnie lepsza niż w Europie (choć liczba zakażeń ostatnio zaczęła przyrastać) zarówno w usługach jak i w przemyśle koniunktura dalej się poprawiała. O tym jakie perspektywy rysują dla najważniejszych gospodarek na najbliższe miesiące piszemy w komentarzu do danych:

Nastroje silnie zależeć będą od wprowadzanych restrykcji. Wczoraj kolejne europejskie państwa zaostrzyły działania podejmowane w odpowiedzi na rosnącą falę zarażeń. 

We Włoszech rząd ogłosił zamknięcie kin, teatrów, siłowni i basenów. Ograniczono również funkcjonowanie działalności gastronomicznej do godz. 18. W Hiszpanii natomiast zapowiedziano przedłużenie stanu zagrożenia epidemicznego w całym kraju, który miałby obowiązywać do kwietnia 2021. Skutkuje on m.in. zakazem wychodzenia z domu w godzinach 23 – 6. Ponadto władze lokalne mogą zakazać przemieszczania się pomiędzy regionami.