Czeski bank centralny, zgodnie z naszą prognozą i rynkowym konsensusem, nie zmienił wczoraj stóp procentowych. Zaprezentował również nowe prognozy analityków banku.
Decyzja o pozostawieniu stóp bez zmian była jednogłośna. Nie była ona niespodzianką - na taki scenariusz wskazywały wypowiedzi członków Zarządu CNB (zwracano uwagę, że nie ma obecnie potrzeby dalszej stymulacji i na razie CNB skupi się na obserwacji spływających danych, dodatkowo inflacja powyżej celu nie sprzyja dalszemu luzowaniu). Walka z gospodarczymi skutkami drugiej fali pandemii pozostawiona jest na razie polityce fiskalnej. Po wczorajszej konferencji można odnieść wrażenie, że o ile sytuacja epidemiologiczna się znacząco nie pogorszy, CNB nie będzie luzował polityki. Ewentualna dalsza obniżka stóp, czy odpalenie QE pozostaną więc w zanadrzu, przygotowane na czarny scenariusz.
Wczorajszej decyzji towarzyszyła nowa prognoza analityków CNB. Podwyższono w niej prognozę PKB na 2020 rok z -8,2% r/r do -7,2% r/r. To efekt lepszego, niż prognozowano drugiego i trzeciego kwartału 2020. Dzięki temu roczna dynamika PKB w czwartym kwartale, pomimo restrykcji, pozostaje niemalże niezmieniona (prognozowany jest silniejszy spadek kw/kw ale wyższy 3kw. to niweluje). Restrykcje odbijają się jednak na pierwszej połowie 2021 roku co skutkuje obniżką prognoz z 3,5% do 1,7% r/r. Zasadniczo niezmieniona pozostaje prognozowana ścieżka inflacji.
Źródło: Prognoza CNB (link)
Niespodzianką może być prognoza stopy PRIBOR, która implikuje podwyżki od 2 kwartału 2021 roku. Jak jednak wskazywano w komunikacie, wziąwszy pod uwagę obecne ryzyka, wg. Zarządu prawdopodobne jest utrzymanie stóp na obecnym poziomie dłużej niż wynika z projekcji. Na konferencji prasowej prezes J. Rusnok doprecyzował, że stopy mogą nie wzrosnąć przez cały 2021.
W obecnej sytuacji pandemicznej to naszym zdaniem najbardziej prawdopodobny scenariusz. Stosunkowo jastrzębia projekcja i wypowiedzi członków Zarządu, sugerują też (jak pisaliśmy wyżej), że scenariusz bazowy nie zakłada rozszerzenia stymulacji. Stopy pozostaną więc stabilne, o ile nie zacznie realizować się scenariusz znaczniejszego pogorszenia się warunków w gospodarce (np. ściślejszy lockdown, wciąż rosnące liczby zakażeń).