Dzisiaj opublikowane zostaną indeksy PMI w przemyśle w Europie (w tym polski indeks PMI) i w USA (tu poznamy też wskaźnik ISM). W piątek GUS podał wstępny szacunek PKB za 2020. PKB spadł w 2020 o 2,8% r/r.
Poniedziałek, 1.02.2021
Dzień indeksów PMI w przemyśle. Krajowe nastroje naszym zdaniem obniżyły się (prognozujemy 50,6 pkt. przy wyniku 51,7 pkt. miesiąc wcześniej) na fali nieco gorszych indeksów w Europie. Jesteśmy jednak w tej ocenie dużo bardziej pesymistyczni niż rynkowy konsensus (51,3 pkt.). Finalne PMI w strefie euro nie powinny istotnie różnić się od wstępnych wskazań (pogorszenie nastrojów w przemyśle w Niemczech i lekka poprawa we Francji). Ważniejsze będą dane ze Stanów, gdzie opublikowany zostanie indeks ISM. Koniunktura w przemyśle wg. PMI wskazywały na coraz większe rozwarstwienie między Europą i USA (na korzyść Stanów). Potwierdzenia tego faktu, będziemy szukać w dzisiejszych danych.
Wtorek, 2.02.2021
Kolejny zestaw odczytów PKB z Europy. Poznamy dane za 4. kw. dla Czech, Włoch i strefy euro. Opublikowana zostanie również inflacja we Francji. Konsensus oczekuje przyspieszenia inflacji HICP z 0% r/r do 0,2% r/r, choć warto pamiętać, że ostatnie europejskie odczyty zaskakiwały w górę (Niemcy, Hiszpania).
Środa, 3.02.2021
Uwaga skupi się na posiedzeniu RPP. Będzie ono naszym zdaniem mniej emocjonujące niż poprzednie. Po grudniowo/styczniowych komunikacyjnych zawirowaniach ostatnie sygnały płynące z grona RPP wydają się być jasne. Stopy pozostaną niezmienione, a poprzeczka do ich zmian wisi wysoko. Wymagałoby to znacznego pogorszenia sytuacji pandemicznej wraz z drastycznym spadkiem koniunktury (co nie jest naszym scenariuszem bazowym, wydaje się że nie jest też scenariuszem bazowym RPP). Komunikat ponownie przyniesie odniesienie do kursu walutowego.
Po poniedziałkowych indeksach PMI w przemyśle w środę przyjdzie czas na ich odpowiedniki w usługach. Wstępne odczyty wskazywały na dalsze spadki nastrojów w Europie, finalne dane powinny to potwierdzić. Ponownie ciekawsze będą jednak dane o nastrojach w usługach wg ISM dla Stanów (tu nie znamy jeszcze wstępnych szacunków). Choć konsensus oczekuje lekkiego spadku nastrojów (z 57,7 do 57 pkt.) to sam poziom wskaźnika sugeruje, że koniunktura w amerykańskich usługach wciąż trzyma się mocno.
Jak zawsze początek miesiąca to też dane z amerykańskiego rynku pracy. Najpierw poznamy odczyt zatrudnienia wg ADP. Zdaniem konsensusu nieznacznie wzrosło ono w porównaniu do grudnia (o 49 tys. osób m/m).
Czwartek, 4.02.2021
Dzień decyzji kilku banków centralnych (m.in. Bank Anglii i Narodowy Bank Czech). Czeski bank centralny nie zmieni stóp procentowych - uwaga skupiać się będzie głównie na sygnałach dot. dalszych kroków banku. Dotychczasowa prognoza analityków CNB wskazywała na możliwość rozpoczęcia podwyżek już w tym roku, co uważamy jednak za mało prawdopodobny scenariusz. W czwartek powinniśmy poznać nową prognozę CNB, dostosowaną do ostatnich zmian podatkowych i jesienno-zimowych restrykcji.
W świecie publikacji danych makro zwrócimy uwagę na sprzedaż detaliczną w strefie euro za grudzień i dane ze Stanów (cotygodniowe dane o liczbie nowo zarejestrowanych bezrobotnych, grudniowe dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku i zamówieniach w przemyśle).
Piątek, 5.02.2021
Po amerykańskich zamówieniach w przemyśle, czas na zamówienia w przemyśle w Niemczech (konsensus oczekuje spadku o 1,5% m/m). W Polsce opublikowane zostaną natomiast minutes z ostatniego posiedzenia RPP. Szukać będziemy w nich m.in. sugestii jaki poziom kursu EURPLN Rada uznaje za optymalny, jak i jaki zestaw czynników skłoniłby RPP do dalszych zdecydowanych działań.
Najważniejsze tego dnia będą jednak dane z amerykańskiego rynku pracy. Pomimo grudniowych spadków, poprzedni raport uznaliśmy za dość optymistyczny (link). Konsensus przed piątkowym odczytem również nastraja umiarkowanie optymistycznie (lekki plus w zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym i niewielki przyrost stopy bezrobocia).
PKB w 2020 roku spadł o 2,8%
Wstępne dane GUS wskazały, że PKB w 2020 roku spadł o 2,8%. Jakkolwiek to najgorszy wynik w historii szeregu czasowego, wynik jest dużo lepszy niż oczekiwano na początku epidemii. Nie zmieniamy zdania, że w 2021 roku PKB wzrośnie o 3,8%.