O Fed, inflacji bazowej i odkupie NBP

Dziś poznamy odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro (konsensus to 2,0% r/r, poprzednio 1,6% r/r). Dziś również poznamy decyzje o stopach procentowych w Norwegii, Szwajcarii oraz Turcji.

Z USA spłyną dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych (poprzednio: 376 tys., prognoza konsensusu: 360 tys.) oraz indeks wskaźników wyprzedzających - Conference Board (prognoza: 1,1%, poprzednio: 1,6%).

Fed powoli przymierza się do wyjścia z luźnej polityki pieniężnej i uwaga w najbliższym czasie będzie skupiona na tempie zakupów aktywów. Nasze wcześniejsze przewidywania dot. zmniejszenia stymulacji w tym zakresie potwierdzają się. Nastąpi to najpóźniej na przełomie roku, choć Powell zaznaczył, że dyskusja o tym prowadzona będzie już na każdym posiedzeniu. Podwyżki stóp to nadal materiał na 2023 rok, ale inwestorzy będą w tym zakresie coraz bardziej elastyczni i skupieni na rynku pracy. Widzimy potencjał przesuwania oczekiwań na wcześniejszy termin. Więcej:

NBP potwierdził wczoraj inflację bazową w maju na poziomie 4% r/r (czyli tyle ile sugerował wtorkowy finalny odczyt GUS). To lekki wzrost w porównaniu do poprzedniego miesiąca (w kwietniu odnotowano 3,9% r/r). Jak zachowywały się ceny w poszczególnych kategoriach składających się na inflację bazową opisaliśmy w komentarzu do ostatniego odczytu inflacji (link).

W ujęciu rocznym, żadna z miar inflacji bazowej nie spadła. Odsezonowane miesięczne wskaźniki inflacji bazowej również nie wskazują na istotne hamowanie inflacji (wciąż rośnie inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii, nieznacznie hamuje inflacja po wyłączeniu cen administrowanych).

Nasze modele (budowane na podstawowych zmiennych makro, jak składowe PKB i dane z rynku pracy) sugerują, że inflacja bazowa będzie stopniowo wyhamowywać, jednak wciąż będzie utrzymywać się na wysokim poziomie. Na lekkie spowolnienie inflacji wpływać będą efekty cykliczne (opóźnione wpływy zeszłorocznego tąpnięcia w gospodarce), jednak będą one ograniczane wraz z otwieraniem się gospodarki i wynikającym z tego wzrostem popytu. Wspomniane modele nie uwzględniają jednak specyficznych efektów związanych z otwieraniem gospodarki po lockdownie. Tu można spodziewać się dalszych wzrostów cen, które na razie odnotowywane są w relatywnie małej skali (patrz np. restauracje i hotele). Podwyższona inflacja bazowa pozostanie więc z nami na długo, a skala wyhamowania będzie niewielka.

Ostatnia aukcja zakończyła się wznowieniem zakupów papierów skarbowych. Tym samym zatarte zostało wrażenie, że brak odkupu tego typu papierów na aukcji poprzedniej był sygnałem czegokolwiek. Nie był i w tym kontekście klarownie wyjaśnił to ostatnio prezes Glapiński. Tym niemniej skala odkupu papierów znów jest niska, a NBP odkupuje coraz mniej zadeklarowanej kwoty (więcej w podlinkowanym materiale: mamy nowe wykresy). 

Program skupu zbliża się naszym zdaniem powoli do końca (przynajmniej w zakresie obligacji skarbowych) i w najbliższych miesiącach padną w tym zakresie konkretne deklaracje. Dogodnym momentem na sygnał byłaby lipcowa projekcja inflacyjna. Jak? Wystarczyłaby uwaga a'la Powell, że ze względu na poprawę obserwowaną w gospodarce (oraz zniknięcie czynników rynkowych prowadzących do uruchomienia programu w ubiegłym roku) NBP (to nie błąd, zarząd o tym decyduje) zaczyna dyskutować o ograniczeniu wykorzystania tego instrumentu. Być może jednak NBP poczeka z deklaracją na Fed i EBC, a więc zmiany komunikacji zobaczymy dopiero po wakacjach, a w uzasadnieniu znalazłoby się na przykład to, że PKB osiągnął przed-pandemiczny poziom) i będą one mniej sygnałem, a konkretną deklaracją o zakończeniu zakupów z ustaloną z wyprzedzeniem datą. 

∙ Eurostat: Wskaźnik wolnych miejsc pracy w I kwartale w Polsce wyniósł 0,9%, wobec 0,7% w IV kwartale 2020 r. Nominalne godzinowe koszty pracy w I kwartale 2021 r. w Polsce wzrosły o 5,8% r/r, po wzroście o 7,5% r/r w IV kwartale 2020 roku i o 4,8% w III kwartale.

∙ NBP: Opublikowano raport o stabilności systemu finansowego w Polsce. Zdaniem NBP ryzyko prawne portfela kredytów hipotecznych w walutach obcych stało się głównym zagrożeniem dla stabilności systemu finansowego. Banki powinny kontynuować ostrożną politykę w zakresie kredytowania zakupu nieruchomości. Według NBP, skutki pandemii, mimo znacznego wpływu na gospodarkę, nie zagrażają stabilności krajowego sektora bankowego. NBP zwraca uwagę, że banki powinny niezwłocznie dokonać przeglądu umów, gdzie zastosowano stawki LIBOR. Banki powinny utrzymać ostrożną politykę kapitałową do czasu pełnego rozpoznania skutków pandemii i efektów rozstrzygnięć Sądu Najwyższego ws. kredytów w walutach obcych. Więcej poniżej:

∙ NIK: Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie wykonanie Założeń polityki pieniężnej w 2020 r. i nie stwierdziła nieprawidłowości w stosowaniu instrumentów polityki pieniężnej, w tym zadań z zakresu polityki kursowej. 

∙ USA: Liczba rozpoczętych inwestycji w zakresie budowy domów mieszkalnych w USA w maju wyniosła 1,572 mln w ujęciu annualizowanym (SAAR). Miesiąc wcześniej wskaźnik ten wyniósł 1,517 mln, po korekcie z 1,569 mln. Liczba wydanych nowych pozwoleń na budowę domów w USA w maju (wskaźnik aktywności w przyszłości w tym sektorze) wyniosła w ujęciu annualizowanym (SAAR) 1,681 mln wobec 1,733 mln w poprzednim miesiącu, po korekcie z 1,766 mln. 

∙ MF: "Jako rząd będziemy bardzo silnie kotwiczyli oczekiwania inflacyjne na poziomie dopuszczalnym przez NBP, z odchyleniami 1 pp." - powiedział wczoraj P. Patkowski, wiceminister MF. Przedwczoraj natomiast wiceminister zwracał uwagę na ryzyko przegrzania gospodarki ("W średniookresowej perspektywie największym ryzykiem jest ewentualne przegrzanie gospodarki, resort finansów monitoruje sytuację i będzie pilnował, aby do tego nie doszło").