To niezły wynik sprzedaży i zbliżamy się do trendu. Można mieć wątpliwości odnośnie kontynuacji trendów sprzedaży w ujęciu bottom-up, ale naszym zdaniem te wątpliwości wzajemnie się znoszą (samochody odrobią, reszta dóbr trwałych jest prawdopodobnie wybujała). W szerszym ujęciu na konsumpcji powinny kłaść się cieniem problemy z dochodem rozporządzalnym. Poskutkuje to spowolnieniem dynamiki konsumpcji w 2022 roku. Świąteczna końcówka roku może być jednak całkiem niezła i to pomimo wysokich cen. Wygląda na to, że konsumenci mają bufory finansowe, aby w tym dość szczególnym okresie zaakceptować wyższe ceny.