Dziś NBP opublikuje dane o bilansie płatniczym za październik. To dobra okazja by przyjrzeć się jak wyglądały zmiany w polskim eksporcie na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Na wstępie zaznaczamy, że ze względu na dostępność danych, analizujemy okres do końca września 2021. Wyraźnie widać, że dynamiki krajowego eksportu podążają w ślad za bazami z zeszłego roku - najlepiej radzi sobie eksport dóbr pośrednich, najgorzej eksport dóbr konsumpcyjnych. To wprost odzwierciedla skalę spadków w zeszłym roku (wówczas eksport dóbr pośrednich spadł najmocniej). Dla porządku warto też wspomnieć, że eksport dóbr pośrednich ma największy udział w eksporcie ogółem (później dobra konsumpcyjne, a na końcu dobra inwestycyjne).
W najmniejszej kategorii, tzn. eksporcie dóbr inwestycyjnych widać silne zróżnicowanie w zależności od głównego odbiorcy. Eksport do Niemiec wyraźnie zwolnił (w dynamikach), częściowo za sprawą stosunkowo dobrego odbicia na jesień zeszłego roku (znów baza). Słaby wynik eksport towarów inwestycyjnych do Niemiec może być jedną z przyczyn relatywnie słabego wyniku produkcji dóbr inwestycyjnych, o którym pisaliśmy w ostatnim komentarzu do danych (link).
Aż takich dysproporcji nie widać w przypadku dynamik eksportu dóbr pośrednich, czyli kategorii, która najlepiej radzi sobie w ostatnich kwartałach. Jednak znów wziąwszy pod uwagę bazy, można dostrzec, że lepiej radzi sobie eksport do Niemiec niż do pozostałych partnerów handlowych Polski. To kategoria, która mogłaby być najsilniej dotknięta problemami z globalnymi łańcuchami dostaw, jednak nie widać tego (jeszcze) w danych (przypominamy, że dane są do września).
Gorzej od dóbr pośrednich prezentują się dynamiki eksportu dóbr konsumpcyjnych. Te wróciły już do poziomów znanych sprzed pandemii. Podobnie jak w poprzednim przypadku, wziąwszy pod uwagę bazy relatywnie słabo radzi sobie eksport poza Niemcy (obecnie podobna dynamika jak eksportu do pozostałych krajów, podobne wyniki rok temu). Po strukturze krajowej produkcji można przypuszczać, że prym w eksporcie towarów konsumpcyjnych wiodą raczej dobra konsumpcyjne trwałe (te są wysoko ponad przed-pandemicznym trendem), a nie dobra konsumpcyjne nietrwałe.