Po tym wiele mówiącym tytule nadmienimy, że będziemy w tym wątku pisać o inflacji. Wzrost cen w styczniu przyspieszył z 8,6% do 9,2% przy konsensusie 9,3% (taka była też nasza prognoza). Koniec świata wieszczyło kilku naszych kolegów (i koleżanek) inflacją 10+. Nie tym razem i prawdopodobnie nie w tym cyklu.
To nie jest finalny odczyt inflacji. Jak co roku, podawane w lutym dane za styczeń to dane wstępne, oparte na systemie wag z poprzedniego roku. Dopiero w połowie marca poznamy ostateczne dane inflacyjne i te mogą być nieco wyższe z uwagi na oczekiwane zmiany struktury wag (przedział 9,3-9,4%).
Nie było dwucyfrowej liczby, ale to nie oznacza, że inflacja nie przyspieszyła znacząco. Przyspieszyła, a mimo to - co słusznie zauważyło wielu komentatorów - ucieszyliśmy się z tej inflacji niezmiernie. Są ku temu powody, bo spustoszenie medialne siane przez wskaźnik 10% byłoby bardzo duże (i to nie przytyk do mediów, co raczej do skali emocji społecznych, które by mu towarzyszyły). Dodatkowo, ewidentnie zadziałała część z wprowadzonych tarcz (obniżki VAT, obniżki opłat w przypadku paliw) i to jeszcze nie koniec. Mniej cieszy spory wzrost inflacji bazowej (5,3% -> 6,1%), choć w tym przypadku byliśmy prawie przygotowani (5,9%).
Styczniowy odczyt inflacji jest o tyle niewdzięczny, że nie znamy jego szczegółów. Nawet GUS nie podaje zmian we wszystkich "dużych" kategoriach. Nadal trudno więc będzie szacować, jak duży efekt netto wywoła zmiana VAT w przypadku żywności biorąc pod uwagę jednak fakt, że sprzedawcy decydowali się na podwyżki cen netto gdzieś w okolicach daty zakończenia poboru danych przez GUS do odczytu styczniowego. Na dziś oczekujemy lekkich spadków cen, choć tu ryzyka rozkładają się w dół biorąc pod uwagę stabilizację cen hurtowych. Dodatkowo, choć obniżki VAT na paliwa odczuwają głównie konsumenci (w przypadku firm to koszt, a wiec bez znaczenia), nie zapominajmy, że handel podstawowymi produktami żywnościowymi odbywa się też na targowiskach i dla tamtejszych sprzedawców obniżki cen paliw mają znaczenie (dziękujemy Tomek za tę cenną obserwację). Pogłębienie obniżek podatków (tarcza 2.0) powinno prowadzić do ujemnych zmian cen energii w lutym (w ujęciu m/m). W przypadku inflacji bazowej trudno nam zakładać, że wzrosty rzędu 1,0-1,2% m/m będą się powtarzały. Dostosowanie styczniowe wyznacza naszym zdaniem dynamiczne apogeum procesu cenowego (zmiany m/m) i dalej obserwować będziemy gaśnięcie pierwotnego impulsu płynącego z cen energii, żywność, paliw i zmian podatkowych (PŁ). Oczekujemy rozmytej górki na inflacji bazowej w kolejnych miesiącach w przedziale 6,5-7,0%. Na ten moment inflację w lutym widzimy w przedziale 8,3%-8,5%. W kwestii kolejnych lat i miesięcy wypowiedzieliśmy się w naszym dużym opracowaniu dot. prognoz na lata 2022-2023. Z uwagi na fakt, że trafiliśmy odczyt styczniowy, ścieżki pozostają aktualne.