Kontynuujemy dni z inflacją. Po wczorajszych danych z regionu (Węgry, Czechy) i dzisiejszych z Chin (zaskoczenia w górę) z uwagą śledzić będziemy popołudniową publikację CPI w USA. Finalny odczyt dla Polski w piątek. Wczoraj premier ogłosił projekt zmian w sprawie kredytobiorców - nie zmienia on naszej prognozy ścieżki stóp procentowych. O tym jak ona wygląda (wraz ze scenariuszem makroekonomicznym i prognozami stóp innych banków) poniżej.
Prognozy dla stóp procentowych i walut
Podsumowaliśmy ostatni zestaw naszych prognoz w jednym tekście. W nim m.in. o tym czemu wzrost PKB w tym roku naszym zdaniem wyniesie 4,8% r/r ale w przyszłym spadnie już do 0,7% r/r. Omawiamy też nasze prognozy ruchów najważniejszych banków centralnych:
Rządowe propozycje dla kredytobiorców
Rząd przedstawił wczoraj założenia propozycji, które mają zmniejszyć obciążenie budżetów gospodarstw domowych w związku ze wzrostem stóp procentowych. Na razie poznaliśmy 3 konkrety:
- 4 miesiące wakacji kredytowych w tym i przyszłym roku dla złotowych kredytów hipotecznych (wg rządowych obliczeń oznacza to 4 mld zł rocznie więcej kosztu dla banków przy założeniu 50% partycypacji).
- Zwiększenie puli środków w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców z obecnych 600 mln zł do 2 mld zł.
- możliwe zmiany dot. stawki referencyjnej, która jest podstawą dla kredytów hipotecznych. Tu odwołamy się wprost do proponowanych zapisów w ustawie:
Do tego zaproponowano zmiany w zakresie oprocentowania depozytów ("perswazja" wobec banków) i obligacji detalicznych (tu konkretne rozwiązania dopiero mają się pojawić).
Jak poinformował wiceminister finansów P. Patkowski, konsultacje projektu dotyczącego wsparcia dla kredytobiorców hipotecznych mają potrwać do 13 maja (do piątku tego tygodnia), a resort finansów chce, aby 17 maja rząd przyjął nowe przepisy.
Nowością, wobec tego co było zapowiadane w poprzednich tygodniach, jest możliwość wzięcia wakacji kredytowych 4-krotnie w tym roku (po 2 razy w każdym z nadchodzących 2 kwartałów tego roku; wcześniejsze propozycje zakładały wakacje kredytowe w tym roku tylko w liczbie 2). Wakacje mają dotyczyć zarówno części odsetkowej jak i kapitałowej raty. Kryteria są powszechne - nie dotyczą one tylko wybranej (np. w oparciu o kryteria dochodowe) grupy gospodarstw domowych.
Na wykresie poniżej przestawiamy jak zmienią się roczne koszty obsługi dla przykładowego kredytu (obliczenia dla kredytu w kwocie 330tys. zł zaciągniętego na okres 30 lat przy ratach malejących; przyjęliśmy marże na poziomie 2pp.). Po wejściu w życie proponowanych rozwiązań koszty te znacząco zbliżą się do tych obserwowanych przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp (szczególnie dla najstarszych kredytów).
Będzie to pewnym utrudnieniem dla RPP w sprowadzaniu inflacji do celu (bo ogranicza oddziaływanie jednego z kanałów transmisji), ale warto pamiętać, że w trakcie ostatniego posiedzenia RPP była już świadoma nadchodzących zmian (i nie wywołały one gwałtownych ruchów). Nie powodują one również gwałtownych ruchów z naszej strony - uwzględniliśmy zapowiedzi rządu w naszej prognozie stóp procentowych. Podtrzymujemy więc, że stopa docelowa osiągnie okolice 7% w III kw. tego roku.
Czechy: Jeszcze kilka słów o inflacji
Wspominaliśmy wczoraj, że czeska inflacja za kwiecień sprawiła kolejną niespodziankę w górę (14,2% r/r wobec oczekiwań konsensusu na poziomie 13,2% r/r i oczekiwań CNB 13,8% r/r). Z naszego punktu widzenia najważniejsze są odchylenia od prognozy CNB - to ona jest punktem odniesienia dla tamtejszego banku centralnego w kwestii dalszej ścieżki stóp procentowych. Analityków czeskiego banku w kwietniowej inflacji zaskoczyły głównie ceny bazowe (inflacja bazowa wyniosła 12,8% r/r, zakładano 12,2% r/r) i ceny administrowane (+22% r/r vs zakładane 20,9% r/r). Na minus natomiast zaskoczyły ceny żywności. Poniżej podsumowanie ze strony CNB:
Źródło: CNB
Wzrost inflacji bazowej miał swoje źródła w kilku czynnikach. Jak wskazali analitycy CNB odzwierciedla ona wysokie ceny producentów z zagranicy, ale też krajową presję popytową i kosztową. Rósł też inny ze składników czeskiej inflacji bazowej - inputowane czynsze (inputed rents, powodowane wzrostem cen mieszkań).
Jak napisano w komentarzu CNB po danych rekordowo wysoka presja kosztowa spowodowana cenami importu i krajową gospodarką prawdopodobnie już osiągnęła szczyt. W ciągu roku presja inflacyjna będzie się zmniejszać ze względu na wygaśnięcie silnego obecnie wzrostu cen importu, spadek krajowych marż i zahamowanie wzrostu płac. Zaskoczenie w górę na inflacji bazowej nie jest więc na razie dla nas wystarczającą przesłanką do zmiany prognoz kolejnych ruchów CNB (pisaliśmy o nich pod tym linkiem).
Garść newsów makroekonomicznych
∙ Niemcy: Indeks ZEW obrazujący nastroje niemieckich analityków wzrósł z -41 pkt. do -34,3 pkt. Wziąwszy pod uwagę konsensusowe oczekiwania (-42 pkt.) to pozytywna niespodzianka, ale warto pamiętać, że indeks wciąż pozostaje dużo poniżej 0 (czyli nastroje wciąż są pesymistyczne, choć nie tak jak miesiąc temu).
∙ Chiny: W górę zaskoczyły również inflacje w Chinach. CPI za kwiecień wyniósł 2,1% r/r (oczekiwano 1,8% r/r), a PPI 8% r/r (oczekiwano 7,7% r/r).