Tegoroczny deficyt budżetowy będzie wyższy

​Jedyna ​ciekawa publikacja już za nami, a był nią CPI z Czech.

Kolejny dzień z inflacją - tym razem najważniejsza będzie ta ze Stanów Zjednoczonych. Konsensusowe oczekiwania wobec amerykańskiego CPI kształtują się w okolicach 4%. Ponadto opublikowana zostanie finalna inflacja za maj z Niemiec i z Hiszpanii.

Poznamy też dane z Polski dot. bilansu płatniczego w kwietniu. Nasza prognoza salda obrotów bieżących to 2050 mln EUR. Wynik eksportu szacujemy na +13,1% r/r, importu na -2% r/r.

Dzień decyzji FOMC w sprawie stóp procentowych w USA. Poznamy też projekcje makroekonomiczne członków FOMC. Naszym zdaniem stopy pozostaną na niezmienionym poziomie, o czym pisaliśmy np. w prognozach dla stóp procentowych i walut. Bardzo dobre dane z rynku pracy za kwiecień (pisaliśmy o nich tu) to za mało by skłonić Fed do zmiany zdania.

Będzie to też kolejny dzień z danymi inflacyjnymi. Po wtorkowym CPI w USA, tym razem czas na PPI. Do tego dojdą też dane o CPI ze Szwecji i Słowacji. W strefie euro opublikowany zostanie też wynik kwietniowej produkcji przemysłowej.

Czwartek rozpoczniemy danymi z Chin, gdzie opublikowane zostaną indeksy produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za maj. Następnie spłyną finalne dane o francuskiej inflacji.

Z krajowej perspektywy najważniejsza będzie finalna inflacja za maj publikowana przez GUS. Flash wskazał na 13% r/r. Nasz komentarz do tego odczytu można znaleźć tutaj.

Rynki skupione będą jednak na czym innym. EBC podejmie bowiem decyzję w sprawie stóp procentowych w strefie euro.  Spodziewamy się podwyżki stóp procentowych o 25pb. Kolejne posiedzenia to naszym zdaniem utrzymanie stóp bez zmian (znów odsyłamy do prognoz długoterminowych).

​Sporo danych zostanie też opublikowanych w USA, m.in. sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, indeks Empire State, indeks Phily ​Fed i liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.

Kolejny "duży" bank centralny podejmie decyzję w sprawie polityki pieniężnej. Tym razem czas na Bank Japonii. 

Podobnie jak w poprzednich miesiącach będzie to też dzień z odczytami inflacji. W Polsce NBP opublikuje inflację bazową. Spłyną też dane o HICP z całej strefy euro. W USA najważniejszy będzie indeks Uniwersytetu Michigan.

Rząd przyjął w piątek projekt nowelizacji budżetu na 2023 rok i ustawa trafiła do procedowania w sejmie. W nowelizacji założono spadek (w porównaniu do obecnie obowiązującego budżetu) dochodów budżetowych o 3,2 mld zł do 601,4 mld zł i wzrost wydatków budżetowych o 20,8 mld zł do 693,4 mld zł. 

W konsekwencji wzrósł też planowany deficyt budżetu państwa – z 68 mld zł do 92 mld zł, czyli ok. 2,7% PKB.

Zmiana w dochodach ogółem jest stosunkowo mała, stąd nie będziemy jej poświęcać nadmiernie dużo miejsca. Ze szczegółami można zapoznać się w tabelce przedstawionej w uzasadnieniu do ustawy:

Większość zmian wynika ze zmian założeń makroekonomicznych do ustawy budżetowej. Co prawda podwyższono zakładaną średnią inflację na ten rok (z 9,8% r/r do 12% r/r), ale też obniżono prognozowany wzrost PKB (z 1,7% r/r do 0,9% r/r), co przełożyło się na mniejsze planowane wpływy budżetowe ogółem. Do tego doszła tarcza VAT (jej przedłużenie nie było pierwotnie zakładane w ustawie). W efekcie obniżono planowane dochody z tytułu VAT i akcyzy. Zwiększono natomiast zakładany wzrost przeciętnego wynagrodzenia co przełożyło się na wzrost ​planowanych dochodów z PIT.

Ciekawiej jest zdecydowanie po stronie wydatkowej. Głównie ze względu na istotnie większą kwotę zmian. To też główne źródło wzrostu deficytu. Z planowanych dodatkowych ponad 20 mld zł większość, bo 13 mld zł, to wzrost subwencji ogólnej dla samorządów. Część z tych środków ma zostać przeznaczone na nagrody specjalne dla nauczycieli, które mają być wypłacane z okazji 250-lecia utworzenia KEN (1125 zł na osobę). To jednak "tylko" niecały 1 mld zł dodatkowych środków. Pozostałe środki będą stanowiły uzupełnienie subwencji ogólnej, co pozwoli JST na elastyczne gospodarowanie tymi środkami, bowiem o przeznaczeniu środków o charakterze subwencyjnym decydują same JST. Wsparcie finansowe dla JST z budżetu państwa znacząco zwiększy dochody, którymi dysponują samorządy w 2023 r. i tym samym zwiększy się zakres realizowanych zadań, co korzystnie wpłynie na poziom świadczonych usług publicznych.

Do tego dochodzi jednorazowe dodatkowe wynagrodzenie dla pracowników państwowej "budżetówki", co ogółem ma kosztować budżet państwa ok. 2 mld zł. Ponadto odmrożona ma być podstawa, od której naliczane są w budżetówce świadczenia socjalne (to jednak dużo mniejsza skala - ok. 200 mln zł ogółem). Jak napisano na rządowych stronach: te zmiany są odpowiedzią na podpisane w zeszłym tygodniu porozumienie między rządem a NZSS „Solidarność”.

∙ Polska: Na portalach rekrutacyjnych w Polsce pojawiło się w maju 308,48 tys. nowych ofert pracy, czyli 4,8% r/r więcej - podano w raporcie Grant Thornton i firmy Element.

∙ RPP (Tyrowicz): Preferowany poziom stóp to 7,75-8 proc., istnieje ryzyko oscylowania CPI wokół 8 proc., a przy obecnym poziomie stóp nie zejdzie ona do celu 2,5 proc. - powiedziała w wywiadzie dla Parkietu Joanna Tyrowicz z RPP. (PAP)

∙ Turcja: Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan mianował w piątek na nową prezes banku centralnego Hafize Gaye Erkan - byłą dyrektor amerykańskich banków First Republic Bank oraz Goldman Sachs. Pierwszy raz w historii Turcji na czele banku centralnego stanęła kobieta - poinformował dziennik "Daily Sabah". (PAP)

∙ Chiny: Kilka banków komercyjnych zdecydowało się obniżyć oprocentowanie depozytów, po tym jak podobny krok podjęły banki z udziałem skarbu państwa. Ruch ten zdaje się otwierać drogę ​do obniżek głównych ​stóp pożyczkowych jak MLF i LPR.