Władze Europejskiego Banku Centralnego nie zaskoczyły uczestników rynku, a członkowie Rady Prezesów dość zgodnie zagłosowali za obniżką stóp procentowych o 25pb po okresie ich stabilizacji na podwyższonym poziomie przez ostatnie dziewięć miesięcy. Sama komunikacja zdaje się pozostawiać wiele do życzenia, a perspektywa kolejnych obniżek będzie mocno uzależniona od napływających danych.
O tym, że komunikacja EBC pozostawia czasem wiele do życzenia pisaliśmy już wielokrotnie. Tym razem było najpewniej podobnie. Choć stopy obniżone zostały, to jak czytamy z doniesień Bloomberga, takiego ruchu nie poparłoby wielu członków, gdyby ten nie został wręcz obiecany rynkom. Jeśli ktoś ma déjà vu w odniesieniu do ostatniej podwyżki stóp w zeszłym roku, nie wydaje się to błędnym odczuciem - mamy podobnie.
Sam komunikat podkreślił progres w sprowadzaniu inflacji do celu 2%, ale jednocześnie dodano w nim, iż krajowa presja cenowa pozostaje silna w obliczu podwyższonego wzrostu płac. Tym samym oczekuje się, że inflacja pozostanie jeszcze powyżej celu przez znaczną część przyszłego roku. Poza tym, tak jak można było się spodziewać, w komunikacie doszukać się można zapewniania, iż EBC nie zobowiązuje się do jakichkolwiek ruchów w przyszłości, a kolejne decyzje będą ściśle związane z napływającymi danymi w kontekście inflacji. Tym samym wpadamy ponownie, o ile w ogóle z niego wypadliśmy, w tryb podejmowania decyzji z posiedzenia na posiedzenie.
To co budziło spore emocje to projekcja inflacyjna, zgodnie z którą dynamika wzrostu cen ma być wyższa w tym i przyszłym roku w porównaniu z liczbami przedstawionymi w marcu. To samo tyczy się też inflacji bazowej. Przy jednoczesnej obniżce stóp na tym samym posiedzeniu Lagarde musiała wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności komunikacyjnych, aby uzasadnić tę decyzję. Obecnie osiągnięcia celu inflacyjnego można upatrywać pod koniec 2025 roku. Jednocześnie oczekiwana ścieżka wzrostu PKB powędrowała w górę, do czego przyczyniła się rewizja wartości na bieżący rok. Tak się składa, że kilka miesięcy temu wskazywaliśmy w naszej miesięcznej publikacji, iż przestrzeni do rewizji prognoz PKB w dół już nie ma, a za to może pojawić się rewizja w górę (pierwsza od ponad roku).
Sama konferencja prasowa przewodniczącej Lagarde nie przyniosła wiele nowego. W jej opinii obniżka stóp o 25pb wcale nie oznacza, że polityka nie będzie już restrykcyjna. Celem takiego kroku miałoby być usunięcie "najwyższej warstwy" restrykcyjności. Jej zdaniem głównym powodem wysokiej inflacji w usługach jest rynek pracy i podwyższona dynamika płac. Panuje jednak przekonanie, że w obydwu przypadkach nastąpi normalizacja w kolejnych kwartałach. Warto odnotować, że decyzja o obniżce stóp została poparta przez wszystkich członków poza Holzmannem z Austrii, który optował za pozostawieniem stóp bez zmian.
EBC potwierdził również, że począwszy od lipca będzie redukował ilość aktywów w ramach PEPP średnio o 7,5 mld EUR miesięcznie przez drugą połowę 2024 roku. Decyzja ta komunikowana była już znacznie wcześniej.
Naszym zdaniem obniżka stóp w lipcu nie będzie możliwa, a EBC poczeka z kolejną decyzją do września. W scenariuszu bazowym dostrzegamy jeszcze przestrzeń do 50pb w tym roku.