Zaskoczenia nie było, a Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać wysokość wszystkich stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. W komunikacie ciężko doszukać się istotniejszych zmian, niemniej czasami brak zmiany to także zmiana. Naszym zdaniem ścieżka do rozpoczęcia obniżek stóp procentowych pozostaje niezmieniona.
W krajowej polityce pieniężnej znajdujemy się obecnie na etapie wyczekiwania, kiedy RPP po raz pierwszy dokona obniżki stóp procentowych. Z tego powodu jasnym jest, iż choćby najmniejsza zmiana w komunikacji może mieć znaczenie. Czego dowiedzieliśmy się z wrześniowego oświadczenia?
W pierwszej kolejności odnotowano publikowane ostatnio dane dotyczące inflacji oraz wzrostu PKB. Nie ma tutaj elementu oceny, niemniej w kwestii wzrostu inflacji RPP z pewnością nie bije na alarm. Odnotowano fakt, iż było to głównie spowodowane wyższymi cenami nośników energii, a jednocześnie wzrost cen bazowych pozostaje dość stabilny. Rada odnotowała również kwestię związaną z kursem walutowym wskazując, iż jego umocnienie jest spójne z fundamentami polskiej gospodarki, co działa ograniczająco na dynamikę cen konsumpcyjnych.
W kontekście zmian widocznych to w zasadzie na tyle. W komunikacie obyło się bez zmian na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze, w ostatnim czasie ukazała się bardziej gołębia wypowiedź prezesa Glapińskiego, która mógła świadczyć o potencjalnym zmiękczeniu retoryki całej Rady (kwestia potencjalnych obniżek stóp w 2025, a nie dopiero 2026 roku). Tak się jednak nie stało, w komunikacie próżno szukać takich wzmianek. Po drugie, poniekąd dla równowagi, komunikat nie zaakcentował mocniej ryzyka związanego z polityką fiskalną i wyższym (w porównaniu do Wieloletniego Planu Finansowego Państwa) prognozowanym przez MF deficytem budżetowym w przyszłym roku. Powtórzono jedynie, iż działania w tym zakresie będą miały wpływ na kształtowanie się inflacji w średnim okresie.
Tym samym komunikat niego zbalansował z jednej strony lekki zwrot komunikacji prezesa, a z drugiej strony zaskoczenie wyższym deficytem budżetowym. Być może więcej światła na sprawę rzuci dzisiejsza konferencja prasowa prezesa Glapińskiego. Na ten moment wygląda na to, że wydarzenia z ostatnich dni niespecjalnie wpłynęły na ogół Rady. Spodziewamy się, że wyższy deficyt nie będzie elementem zmieniającym reguły gry w kwestii obniżek kosztu pieniądza. Ostatecznie RPP będzie skupiać się na wzroście płac, ale też jednostkowych kosztów pracy, których wyraźniejsza (oczekiwana) normalizacja w przyszłym roku powinna przechylić szalę za obniżką stóp w okolicy połowy 2025 roku.