Odczyt wrześniowej produkcji przemysłowej zaskoczył na plus. Wynik 5,6% r/r znacząco przebił zarówno naszą prognozę (3,7% r/r) jak i rynkowy konsensus (3,4%). Sierpniowa zadyszka w przemysłowych danych okazała się więc być tylko chwilowa. Jeśli dzisiejsze dane miały być testem w jakiej kondycji krajowy przemysł wchodzi w okres zwiększonych zachorowań, to test ten wypadł pozytywnie.
Dzisiejszy wynik to zasługa głównie przetwórstwa przemysłowego (pozostałe kategorie były bliskie naszym prognozom). Niespodzianka w dużej mierze wynika z mylnego sygnału płynącego z danych w poprzednim miesiącu. Słaby wynik sierpnia nie był efektem zahamowania zamówień czy zadyszki po nadrabianiu produkcji w poprzednich miesiącach. Uwidocznił się wtedy efekt jednego dnia roboczego mniej (15 sierpnia wypadał w sobotę, wówczas zakładaliśmy, że nie we wszystkich przedsiębiorstwach, dzień wolny będzie odebrany w sierpniu). W tym kontekście warto spojrzeć na dzisiejsze dane - wzrost produkcji przemysłowej można więc po części traktować jako kontynuację odbicia widocznego od czerwca.
Źródło danych: GUS
Dodatkowo, pozytywnie na dzisiejszy wynik oddziaływała różnica dni roboczych w porównaniu z wrześniem zeszłego roku (+1 dzień r/r). Pomagać mogły też tendencje widoczne we wczorajszych danych o zatrudnieniu. Pracownicy wracali do pełnych wymiarów etatów, wrzesień mógł być też miesiącem, w którym część pracowników wróciła do pracy po okresie opieki nad dziećmi. To wsparło stronę podażową, która w ostatnim czasie mogła być wąskim gardłem nawet dla produkcji sprzedanej (znaczące ograniczenie zapasów). Ponadto, był to miesiąc kiedy nie obserwowano jeszcze istotnych wzrostów zachorowań - nie skutkowały więc one wzrostem niepewności i nie ograniczały popytu ze strony firm.
Dzisiejsze dane wpisują się w naszą rewizję prognozy PKB na 3 kw (link). Obecny szacunek to -1,8% r/r (rewizja z -3,3% r/r), a niespodzianka w danych o produkcji przemysłowej uprawdopodabnia nawet wyższy odczyt (choć czekać musimy na dane o produkcji budowlanej, czy jutrzejszej sprzedaży detalicznej). 4 kwartał nie będzie już jednak tak optymistyczny. Nie powinniśmy odnotować takich spadków produkcji przemysłowej jak na jesień (restrykcje nie dotykają wprost przemysłu, nie obserwujemy też wyłączania przemysłu w Europie, które mogłoby skutkować przerwami w łańcuchu dostaw), jednak spadki nastrojów i zwiększona liczba osób zarażonych mogą prowadzić do spadków produkcji przemysłowej. Uwidocznić mogą się też problemy podażowe (duża osób na kwarantannie, a w przypadku przemysłu praca zdalna nie jest ekwiwalentem pracy na miejscu). Nie oczekujemy wyłączeń całych sektorów, ale np. kwarantanny pracowników mogą prowadzić do przestojów w poszczególnych fabrykach.
Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły o 1,6% r/r, szybciej od naszej prognozy (-1,4%). Cześć zaskoczenia to rewizja w dół poprzedniego odczytu, część to kwestia silniejszych spadków cen w kategorii produkcja koksu i produktów rafinacji ropy naftowej. Ceny bazowe w przetwórstwie przemysłowym urosły w skali miesiąca o 0,4%, ale nadal spadają w ujęciu rocznym o 0,8%. Z uwagi na fakt, że ta część cen producentów reaguje silnie na zmiany kursu walutowego, kolejny miesiąc przyniesie zapewne dalsze ich wzrosty, które - standardowo - ustaną po uspokojeniu kursu walutowego.
Źródło danych: GUS.