Bez niespodzianek, Fed pożegnał narrację o przejściowej inflacji i zwiększył tempo redukcji zakupów aktywów. Podwyżki stóp procentowych nadejną zapewne w II kwartale 2022 roku, ale będą ostrożne i rozciągnięte w czasie. Mimo oczekiwanych, doskonałych wyników gospodarczych, oczekiwana ścieżka zacieśnienia jest stosunkowo łagodna.
Komunikat po posiedzeniu sugeruje mocną gospodarkę i podwyższoną (ale już nie przejściową) inflację, wiedzioną (paradoksalnie nadal) czynnikami, które mimo wszystko można uznać za przejściowe: zerwanymi łańcuchami dostaw oraz ograniczeniami w podaży (siły roboczej). Co ciekawe, podczas konferencji Powell twierdził, że podwyższona inflacja ma niewielki związek ze stanem rynku pracy. Nie ma już jednak wątpliwości - i jest to zgodne z poprzednio dokonanym zwrotem Powella - że mandat inflacyjny jest przekroczony, a Fed podejmuje w tym momencie działania mające sprowadzić tempo wzrostu cen do zakładanych poziomów. Służyć temu ma przyspieszenie redukcji zakupów (papiery skarbowe 20 mld co miesiąc, papiery hipoteczne 10 mld co miesiąc). Od stycznia tempo zakupów spada więc do 40 mld (netto) dla papierów skarbowych oraz 20 mld (netto) dla papierów hipotecznych. W tym tempie w II kwartale zakupy spadną do zera i wystąpią naszym zdaniem dogodne warunki to podwyżek stóp procentowych. Jak wspominał Powell, nie będzie długiej przerwy pomiędzy zakończeniem zakupów a pierwszą podwyżką stóp.
Projekcje sugerują miękkie lądowanie gospodarki, przy dalszych spadkach inflacji (ale nie dokładnie do celu) i stopy bezrobocia (poniżej szacunków stopy równowagi). Przywrócenie równowagi odbędzie się wciąż przy dość delikatnej ścieżce podwyżek stóp procentowych (historycznie). Mediana oczekiwań przesunęła się do 0,9% na koniec 2022, 1,6% na koniec 2023 oraz 2,1% na koniec 2024. Stopa długoterminowa wciąż plasuje się na poziomie 2,5%. Naszym zdaniem projekcje te sugerują bezpośrednio, że zacieśnienie polityki pieniężnej będzie prowadzone bardzo ostrożnie, a dotychczasowa retoryka Fed dotycząca dążenia do wzmocnienia rynku pracy pozostaje w mocy (co zresztą niejako powtórzył Powell na konferencji).
Nie zmieniamy zdania, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie w II kwartale 2022 roku. Można uznać, że od tej pory Fed porusza się na autopilocie. Ryzyka dla tej prognozy rozkładają się na razie symetryczne. Najbardziej oczywistym ryzykiem w dół jest uderzenie wariantu omikron. Najbardziej oczywistym ryzykiem w górę pozostaje większa uporczywość inflacji w kolejnych miesiącach i silniejsze "momentum". Niedawno pisaliśmy, że do szczytu inflacji w ujęciu rocznym brakuje jeszcze kilku miesięcy, ale miesięczne dynamiki osiągnęły już naszym zdaniem apogeum.