Amerykański przemysł lekko zaskakuje w górę

O 9:00 opublikowany został krajowy PMI w przemyśle. Wynik 46,6 pkt. był zgodny z naszą prognozą (spory spadek m/m w ślad za słabymi danymi z Europy i niską prognozą produkcji w przemyśle). PMI w przemyśle poznamy też z państw strefy euro (i zbiorczo dla całej strefy euro). O 10:00 natomiast NBP opublikuje najnowszą edycję Szybkiego Monitoringu przedsiębiorstw.

Do tego dojdą dane o wzroście PKB w Czechach w pierwszym kwartale (+0,1% kw/kw - lepiej od oczekiwań) i inflacja z Włoch.

W USA zaplanowana jest publikacja danych o wakatach (JOLTS) i finalnych wyników zamówień w przemyśle.

W Polsce (oraz w Chinach i Japonii) dzień wolny od pracy, ale pozostałe kraje nie próżnują. ​

Najważniejszym punktem dnia będzie decyzja Fed. Spodziewamy się podwyżki o 25pb. Na tym najprawdopodobniej skończy się cykl podwyżek w amerykańskiej polityce pieniężnej. Następnie spodziewamy się obniżek stóp. W horyzoncie roku rynek wycenia osiągnięcie szczytu cyklu na 5%, a następnie 110pb obniżek. Więcej pisaliśmy w prognozach długoterminowych.

Również czeski bank centralny podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Nie spodziewamy się zmian, główna stopa pozostanie na poziomie 7%. Decyzja podparta będzie nowymi prognozami analityków czeskiego banku. Te mogą sugerować już obniżki, ale i naszym zdaniem i zdaniem rynkowego konsensusu, pierwszych obniżek można spodziewać się od III kwartału tego roku. 

Do tego dojdzie też kilka ciekawych danych. W strefie euro opublikowana zostanie stopa bezrobocia. W USA: indeksy PMI i ISM w usługach i dane z rynku pracy wg ADP.

W czwartek czas na EBC. Spodziewamy się podwyżki stóp procentowych o 50pb. Następnie oczekujemy utrzymania stóp bez zmian. W horyzoncie roku rynek wycenia osiągnięcie szczytu cyklu na 3,7%, a następnie 50pb obniżek. Więcej w ​komentarzu do prognoz długoterminowych.

Ponadto w strefie euro opublikowane zostaną indeksy PMI w usługach oraz PPI za marzec. W USA, jak co tydzień, spłyną dane o nowych rejestracjach bezrobotnych.

Sporo danych z Europy, ale najważniejsze i tak będą dane ze Stanów.

W Europie czas m.in. na publikacje: zamówień w przemyśle z Niemiec, produkcji i sprzedaży z Węgier, inflacji ze Szwajcarii, czy sprzedaży detalicznej ze strefy euro.

​W USA ​opublikowane zostaną dane z rynku pracy za kwiecień. Konsensus to wzrost zatrudnienia o 180 tys. (poprzednio 236 ​tys.), lekki wzrost stopy bezrobocia (do 3,6% z 3,5%) i analogiczny wzrost płacy godzinowej jak przed tygodnia (0,3% m/m).

Kwietniowa inflacja nie okazała się wielkim zaskoczeniem, jeśli spojrzeć jedynie na "grube" liczby. Sytuacja jednak ulega pewnej zmianie, gdy zagłębimy się w szczegóły. Miniony miesiąc zaowocował bowiem znacznie mniejszym wzrostem cen żywności. O powodach takiego ruchu możemy póki co tylko spekulować. Niemniej jest to istotny element inflacyjnej układanki.

Opublikowaliśmy zestaw prognoz najważniejszych wskaźników z krajowej gospodarki, które zostaną opublikowane w maju.

∙ NBP (Szpunar): "Polsce nie powinno grozić limitowanie przez banki podaży kredytu z powodu ograniczeń po stronie ich kapitałów." Dodał również, iż w doprowadzeniu "do dezinflacji nie zawsze potrzeba dodatnich realnych stóp procentowych, niezależnie jak się je mierzy." (PAP)

∙ Dąbrowski (RPP): "Jeżeli utrzyma się proces szybkiego spadku inflacji, to RPP po wakacjach może bardzo poważnie rozważać obniżanie stóp procentowych" – wskazał w sobotę w Polsat News członek Rady Polityki Pieniężnej (cytat za PAPbiznes).

∙ Wnorowski (RPP): "Widać światełko w tunelu inflacji, co pozwoli coraz śmielej rozmawiać o obniżkach stop procentowych" - powiedział, cytowany w sobotę przez Polskie Radio Lublin, członek RPP (cytat za PAPbzines).

∙ ​Polska: Ministerstwo Finansów planuje przeprowadzić 25 maja jedyny w miesiącu przetarg sprzedaży obligacji, z podażą 4-8 mld zł - podał resort finansów w komunikacie. 16 maja resort planuje przetarg zamiany obligacji. 

Stan środków na rachunkach budżetowych na koniec kwietnia 2023 r. wyniósł ok. 117 mld zł wobec 100,9 mld zł na koniec marca - poinformował w komunikacie wiceminister finansów Sebastian Skuza. (PAP)

∙ Strefa euro: W pierwszym kwartale PKB wzrósł o skromne 0,1% k/k. Konsensus oczekiwał wzrostu o 0,2% k/k. O pewnym rozczarowaniu możemy mówić także w przypadku niemieckiego wzrostu gospodarczego, który w pierwszych trzech miesiącach roku nie uległ zmianie. Tutaj także mediana oczekiwań ekonomistów wskazywała na +0,2% k/k.

∙ USA: Miniony kwartał przyniósł nieco wyższy od oczekiwań wzrost kosztów zatrudnienia. Jednocześnie trochę pozytywów napłynęło z danych o kwietniowej inflacji PCE. 

∙ USA: Przemysłowy indeks ISM wzrósł w kwietniu do 47,1 wobec 46,3 w marcu i jednocześnie był nieco wyższy od rynkowego konsensusu wynoszącego 46,8. Przypomnijmy, ​że regionalne wskaźniki implikowały raczej słabszy odczyt, gdyż w minionym miesiącu jedynie ​Nowy Jork ​mógł pochwalić się wyraźną poprawą. W pozostałych głównych regionach odnotowaliśmy pogorszenie koniunktury. 

Wśród komponentów największą poprawę ujrzeliśmy w przypadku zatrudnienia oraz cen, które wzrosły względem marca odpowiednio o 3,3 i 4 pkt. W przypadku cen warto zauważyć, że wróciliśmy ponownie powyżej 50 punktów po jednym miesiącu przerwy. Ankietowani wciąż podkreślali, że wysokie ceny stanowią problem. O 2,2 pkt. wzrósł z kolei subindeks zamówień eksportowych. Był to czynnik pomagający odbiciu całkowitym zamówieniom. Te zwyżkowały o 1,4 pkt. Obydwie składowe znajdują się w dalszym ciągu poniżej 50 punktów. Lekkie minusy pokazały się jedynie w przypadku czasów dostaw, zapasów oraz zaległości produkcyjnych. Można więc skonkludować, iż po stronie podażowej trwa normalizacja, a napływ nowych zamówień nie był do tej pory znaczący, by mocniej zwiększać produkcję.

Dane zostały odczytane przez rynek dość optymistycznie. W efekcie obserwowaliśmy wzrost notowań dolara oraz rynkowych stóp procentowych. Częściowo to efekt ponownego skoku komponentu cenowego, który powinien oddziaływać w stronę przechylenia szali dot. podwyżki stóp o 25pb na jutrzejszym posiedzeniu. 

∙ USA: JP Morgan przejął ostatecznie nękany problemami First Republic Bank w transakcji aranżowanej przez tamtejszego odpowiednika polskiego BFG - FDIC. JPM przejął większą część aktywów oraz wszystkie depozyty (gwarantowane oraz niegwarantowane). W ramach transakcji FDIC zdecydował się pokryć 80% strat poniesionych na portfelu kredytów hipotecznych First Republic (mieszkaniowe oraz komercyjne) w ciągu kolejnych 5-7 lat. JPM nie objął jednocześnie długu First Republic oraz otrzyma 50 mld USD finansowania z FDIC. Jednocześnie JPM dokona wpłaty do FDIC na kwotę 10,6 mld USD celem nabycia mniejszego konkurenta. Transakcja ta wydaje się zamykać temat problemów w tamtejszych sektorze bankowym (przynajmniej na teraz), które nasiliły się po publikacji wyników niektórych banków za Q1.

∙ Australia: RBA zaskoczyła rynek podnosząc stopy procentowe o 25pb do 3,85%. W komunikacie podkreślono, że powrót do celu inflacyjnego jest priorytetem. Stwierdzono, że choć ostatnie dane przyniosły wyczekiwany spadek inflacji, centralna projekcja RBA implikuje długi okres powrotu do celu. Bank spodziewa się inflacji na poziomie 3% (górny pułap celu inflacyjnego) w połowie 2025 roku. Nie zamknięto furtki co do dalszych podwyżek stóp, a te uzależniono od napływających danych. Na poprzednim posiedzeniu RBA zatrzymała cykl podwyżek, stąd dzisiejszy konsensus - brak zmian.