NBP po raz pierwszy (albo przynajmniej po raz pierwszy od czasów, których sięgamy pamięcią) zaprezentował pełną projekcję w dwóch wariantach: zakładającą przedłużenie działań osłonowych, czyli tarcz antyinflacyjnych i zakładającą ich wycofanie (czyli zgodnie z aktualnym stanem prawnym). Prawdziwy stan świata pewnie znajdzie się gdzieś pomiędzy nimi, jak z resztą wskazywał ostatnio prezes Glapiński. W obu wariantach inflacja nie wraca trwale do celu NBP ani w 2025 ani w 2026 (choć tu już jest blisko stabilizacji), co będzie stanowić dobry argument dla RPP do utrzymywania stóp bez zmian.