Rezerwa Federalna postanowiła utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. Decyzja była w pełni oczekiwana przez rynek. W naszym odczuciu amerykański bank centralny wciąż jest skory do obniżek stóp, niemniej turbulentna sytuacja w gospodarce póki co uniemożliwia kontynuację tego procesu. Sytuacja stanie się klarowniejsza po wakacjach, kiedy Fed - z uwagi na słabszą sferę realną i rynek pracy - obetnie jeszcze stopy o 50pb.
W maju po raz kolejny FOMC pozostawił stopy procentowe bez zmian. W komunikacie odnotowano implicite, że nagłe obniżenie wzrostu PKB nie odzwierciedla stanu gospodarki, a ten pozostaje całkiem dobry. Jest to bezpośrednie odniesienie do ostatnich danych, które pokazały spadek PKB wiedziony zwiększonym importem przed wprowadzeniem ceł. Tym niemniej, niepewność co do przyszłości jeszcze bardziej wzrosła. Fed explicite zauważa, że wzrosły ryzyka zarówno wyższej stopy bezrobocia, jak i wyższej inflacji. To klasyczny szok podażowy (zapraszamy do przewodnika jak szoki rozróżniać - tutaj).
Co powiedział Powell? W wielkim skrócie - FOMC znajduje się w trybie wyczekiwania. W szczególności, gospodarka jeszcze nie doświadczyła efektów celnych. Innymi słowy - nie widzimy tego jeszcze w danych. W tej sytuacji nie pozostało mu nic innego jak brak zobowiązania do ruchów w jakąkolwiek stronę. Nadmieńmy jednak, że poprzeczka do podwyżek zawieszona jest jednak wyjątkowo wysoko, bo wciąż w FOMC raczej dominuje pogląd, że wszelkie wzrosty cen wywołane polityką celną będą przejściowe (no bo jak inaczej, skoro to tylko podniesienie poziomu cen i to nawet nie wiadomo jak trwałe?).
Co to wszystko zmienia? Wznowienie obniżek będzie możliwe z dwóch powodów. Po pierwsze, jeśli faktyczny efekt ceł okaże się słabszy, a inflacja nie wzrośnie istotnie. Po drugie, jeśli na rynku pracy zaczną pojawiać się coraz głębsze rysy, wówczas wspominany przez Powella (aktualnie niski) koszt utrzymywania obecnego stanowiska wyraźnie wzrośnie. Dostępne obecnie wskaźniki wyprzedzające (rezerwacje hoteli, lotów, frachtu) sugerują, że aktywność gospodarcza może znacząco zwolnić w najbliższych miesiącach. Czy to będzie recesja, czy tylko głęboko zaznaczone rysy sektorowe? Tego nie potrafimy obecnie powiedzieć. Jak widać, Powell ma ten sam dylemat. Pozostajemy na stanowisku, że do końca roku szalę przeważy sfera realna i do wznowienia obniżek dojdzie w trzecim i czwartym kwartale tego roku. Nie spodziewamy się jednak znaczących cięć, lecz ruchu o 50pb (w jednym lub dwóch krokach).