Europejski Bank Centralny dostarczył wczoraj kolejną obniżkę stóp procentowych, tak jak oczekiwał tego szeroko rynek. Choć komunikat nie zawiera wyraźnych wskazówek dotyczących końca cyklu, to same wypowiedzi prezes Lagarde oraz publikowane później doniesienia medialne implikują, że znajdujemy się bardzo blisko takowego zakończenia. Wciąż jednak uważamy, że w świetle danych makro EBC "zmieści" jeszcze jedną obniżkę.
Po wczorajszej decyzji EBC stopa depozytowa spadła do 2%. Przypominamy, że jeszcze do połowy ubiegłego roku stopa ta była dwukrotnie wyższa. Europejski Bank Centralny dokonał więc pokaźnej skali luzowania polityki pieniężnej. W samym komunikacie znaleźć mogliśmy chociażby uzasadnienie braku zmian prognozy wzrostu PKB na bieżący rok (o czym więcej w kolejnych akapitach). Zdaniem EBC równoważą się tutaj z jednej strony silniejszy wzrost w pierwszym kwartale, a z drugiej słabsze perspektywy na resztę roku.
Nie brakowało również odniesienia do zmian w polityce fiskalnej, które ogłoszone zostały kilka miesięcy temu (głównie stanowisko Niemiec, ale także w pewnym stopniu kolejne poluzowanie oczekiwań dot. konsolidacji fiskalnej ze strony KE). W ocenie EBC choć niepewność związana z polityką handlową będzie ciążyć na inwestycjach oraz eksporcie w krótkim okresie, to jednak rosnące wydatki publiczne na obronność oraz infrastrukturę będą w coraz większym stopniu wspierać wzrost w średnim okresie. Nie wypada nam się z taką oceną nie zgodzić.
W czerwcu EBC miał po raz pierwszy okazję zbadać wpływ zmian w polityce celnej na zmienne makroekonomiczne. W efekcie zaprezentowano dwa scenariusze: dalsza eskalacja oraz brak eskalacji (rozwiązanie problemu). W pierwszym otrzymujemy wyraźnie niższy wzrost PKB oraz nieco niższą inflację, ale dopiero w horyzoncie 2027 roku. Z kolei scenariusz optymistyczny (łagodny) oznacza ryzyko w górę dla wzrostu PKB oraz w zasadzie brak zmian w przypadku inflacji. Przypominamy, że poniższe wartości prezentowane są jako różnica względem scenariusza bazowego.
Nowe projekcje ekonomiczne uwzględniły już zarówno kwestie związane ze zmianami w polityce fiskalnej jak i polityce celnej. Tak jak pisaliśmy wyżej, nie zaowocowały one zmianą prognozy PKB na ten rok, a jedynie lekką rewizją w dół szacunku wzrostu na kolejny rok. Nie są to jednak znaczące różnice. Więcej podziało się w przypadku inflacji. Ścieżka została zrewidowana w dół na obecny i przyszły rok, a główną tego przyczyną były założenia niższych cen energii oraz silniejszego kursu euro. Widać to choćby po inflacji bazowej, której ścieżka netto w zasadzie nie zmieniła się (lekki wzrost na 2025 i lekki spadek na 2026). Najważniejszą informacją jest to, że EBC w dalszym ciągu oczekuje osiągnięcia celu inflacyjnego. Co więcej, zaprezentowane wyżej scenariusze implikują, iż rozkład ryzyk dla inflacji skierowany jest nieco ku dołowi w horyzoncie projekcji.
Podczas konferencji prasowej Lagarde podkreśliła dobrze znane stwierdzenia, jak choćby dalsze opadanie presji płacowej, które jest oczekiwane przez bank centralny. Dodała ona również, iż krótkoterminowa perspektywa dla sektora usług pogorszyła się, co może pomóc zwalczyć podwyższoną inflację. W kwestiach bardziej formalnych dowiedzieliśmy się, że wczorajszą decyzję poparli wszyscy poza jednym członkiem, który nie chciał zmieniać stóp. W tym świetle wymownie brzmią słowa prezes, iż EBC zmierza do końca cyklu luzowania polityki monetarnej. Lagarde nie chciała jednak potwierdzić jakiegokolwiek scenariusza na przyszłość.
Jak zwykle jednak, scenariusze to zaprezentowane zostały już po konferencji prasowej. Zdaniem źródeł cytowanych przez Bloomberga, większość członków Rady Prezesów będzie optować za pauzą w cyklu obniżek podczas lipcowego posiedzenia. Nie jest to ogromne zaskoczenie dla uczestników rynku, gdyż taki ruch nie był wyceniany jako scenariusz bazowy. Nie pozostaje nam nic innego niż przenieść naszą oczekiwaną obniżkę stóp w przyszłym miesiącu na wrzesień. Dlaczego spodziewamy się jeszcze jednego ruchu? W naszej opinii taki scenariusz wspierają dane (niższa inflacja, rozkład ryzyk z projekcji). We wrześniu oczekujemy również obniżki ze strony Fed, a większa klarowność powinna zagościć na froncie handlowym.